Starannie dobieramy i dbamy o szczegóły sukni, dodatków weselnych, a wielka chwila oddala się od nas co raz bardziej, by z czasem przelecieć jak szalona. Ten prawie pedantyczny dobór zdaje się chyba często nie mieć zastosowania w wyborach partnerów, bo tak jak numizmatyka pozwala gromadzić monety, segregować je, oddawać się ich pięknu i cieszyć ich wartością, czasami mam wrażenie, że najszybciej z tych wszystkich ważnych spraw, zabieramy się do wybierania kandydatów na żonę czy męża. I nie chodzi tu o czas ( miesiąc, rok), ale o zaangażowanie w tą quasi selekcje.
Często samo wesele, dekoracje weselne i wywoływanie zdjęć po tym całym zamieszaniu pozostaje jedynym miłym wspomnieniem naszego pochopnego ożenku.
Numizmatyka jest dla ludzi z pasja, oddanych najczęściej temu jednemu hobby, dokładnie jak małżeństwo jest a przynajmniej być powinno również wzajemną pasją, inspiracją, wspólną radością życia i oddaniem tej jednej osobie.
Może niczym właśni rzecznicy prasowi powinniśmy zwoływać mini konferencje, tzn.: spotkania z potencjalnymi wybrankami, pytać, powątpiewać, inwestować swój czas i uczucia, prawie jak długopisy reklamowe rozdawane za darmo tak dawać jednak kredyty zaufania po to tylko by przekonać się z kim mamy do czynienia.
Nasz pijar jest równie ważny w końcu wesele to nie byle impreza, po której wywoływanie zdjęć nawet nie jest konieczne, bo wszystko widać wkoło.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz